Farmienie

FARMING:

1. Może na początku odpowiedzmy sobie na pytanie czym jest farming?
- Farming jest atak na wioskę w celach czysto zarobkowych.

2. "Złota wiocha" - co to takiego?
- Złota wioska to taka wioska, której gracz skupia się jedynie na budowaniu kopalni. Przykład? Ostatnio przejąłem na innym świecie wioskę, która miała coś koło 4 tys. punktów, zero wojska, mur na 5 poziomie i Eko na 29 poziomie.

3. Kilka wskazówek dla atakujących i broniących.

a) Jak znaleźć wydajną farmę?
- Sprawa wygląda tak, gracze często nie zauważają dobrych farm (być może z powodu małej mapy, no ale to ich problem). Ja polecam kontrolować na bieżąco wioski przeciwników i stać się panem okolicy. Wtedy będziemy mieli ogląd na to co mają nasi sąsiedzi. Później wybieramy sobie najsłabszą wioskę (w sensie najmniej uzbrojonej) i zaczynamy przygotowania do farmingu (polecam pobawić się w symulatorze i rozegrać parę wydarzeń). Wtedy będziemy mieli ogólny wizerunek straconych jednostek. Polecam robić dużo lekkiej kawalerii, którą można ewentualnie dobić wroga i zacząć cudowną zabawę męczenia słabszych. Jeśli plony zbieramy regularnie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że gracz poddał i wycofał się z gry na świecie, albo co gorsze dla nas, szykuje jakąś rebelię i powiadomił o tym swoich współplemieńców. Jestem pewny, że warto jest odnaleźć wydajną farmę, która nawet przy problemach z innymi graczami będzie nam pomagać rosnąć w siłę i budować swoje militarne imperium.

b) Teraz trochę o technikach obrony przed farmieniem.
Znając już techniki jakich używają gracze silniejsi, można coś wywnioskować. Po pierwsze, należy iść drogą wojenną i szkolić ciągle nowe jednostki. Po drugie, należy mieć dość dużo zwiadowców. Taki zabieg pozwoli nam na trochę luzu, ponieważ niedoświadczeni gracze pomyślą, że masz naprawdę duże wojsko (przestraszą się informacji, że
żadna jednostka nie wróciła żywa) i nie będą mieli pojęcia, że to nie Twoje prawdziwe wojsko pokonało zwiadowców lecz Twoje białasy. Oczywiście wszyscy wiemy, że tylko zwiadowcy mogą się nawzajem wybijać, jednak niedoświadczeni gracze nie mają o tym pojęcia. Idąc dalej, co należy zrobić w sytuacji, kiedy powyższych wskazówek nie przeczytałeś i zostałeś cudzą farmą? Pierwsze co należy zrobić to zawiadomić o tym plemię, które będzie mogło nam pomóc. I co później? Jeśli jesteśmy aktywnymi graczami mamy jeszcze jakieś szanse. Na początku patrzymy czy koło nas nie ma jakichś dobrych graczy z naszego plemienia. Jeśli są piszemy do nich prywatną wiadomość i prosimy o pomoc (tylko kulturalnie i bez błędów, dołączając raporty, bo jest to bardzo denerwujące jeśli są orty a gracz pisze "przelij mi xXx pikuw, tylko szybko!" - tak jak napisałem, z błędami i pozjadane litery. A już najbardziej denerwujące jest to, gdy pisze prośba przez ź, np. "Słuchaj mam proźbę, nie wysłał byś mi trochę wojska do obrony bo atakuje mnie gracz xXx?). Tylko konstruując dobrze naszą wiadomość mamy jakieś szanse, że otrzymamy odpowiedź. Przechodzimy do dalszego kroku, budujemy schowek na maksymalny poziom (10), wróg prawdopodobnie atakował nas samą kawalerią. Więc najlepszą jednostką przeciw kawalerii są piki. Rekrutujemy ich dość dużo, i w między czasie podnosimy level muru. Jeśli widzimy kolejny jego atak, dosłownie minutę przed dotarciem jego wojsk, wysyłamy wojska i surowce byle gdzie (wojska i surowce jako pomoc). Zaraz po ataku odwołujemy surowce i wojska. I robimy tak dalej, aż do momentu kiedy będziemy uważać aż nasze wojsko będzie wystarczająco duże i silne by stawić opór. A jeśli gracz nie będzie dostawał surowców, to i również przeżuci się na kogoś innego. Wróg nas zaatakuje spodziewając się surowców, a otrzyma druzgoczącą klęskę i ogromne straty surowcowe. Wtedy my jeśli czujemy się na siłach atakujemy gościa tak jak on nas atakował. A jeśli chcemy, by dłużej nas nie farmił wystawiamy jego dane na forum plemienia oznajmiając, że gość nie ma obrony i gracze którzy pragną krwi zrobią swoje, a my będziemy wolni od oprawcy.

Post został pochwalony 0 razy