Rayel
Administrator
![Administrator Administrator](http://ag.share.gameforge.de/metin2/rangi/tm.png)
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
|
Obrona |
|
Poradnik dotyczy dylematu obrońcy, czyli jak uchronić wioskę przed atakami...
Ponieważ zauważyłam, iż wielu graczy ma duże problemy z bronieniem wiosek i wpada w panikę na widok każdego idącego na nich ataku, postanowiłem napisać niniejszy poradnik. Wiem, iż jest on dosyć długą lekturą, ale możecie mi wierzyć, że każda minuta poświęcona na jego lekturę i analizę zwróci Wam się w trójnasób podczas trwania ataku. Dlatego też nie marudźcie, tylko zapoznajcie się z nim w całości.
1. Podstawy. Podstawową sprawą w tej grze jest, abyście zrozumieli jedną rzecz: podczas ataku JESTEŚCIE SAMI. Jeżeli uważacie, że w pięć minut po zgłoszeniu przez Was ataku na wioskę, do tejże wioski będą pędziły na łeb na szyję legiony wsparcia wysłane przez współplemieńców, to grubo się mylicie. Nikt nie siedzi przed kompem 24h na dobę i jest bardzo mało prawdopodobne, aby jakiekolwiek wsparcie dotarło do Was na czas. Wsparcie może się przydać w późniejszych etapach obrony, ale przy pierwszym ataku prawdopodobnie zawsze będziecie sami. Zrozumienie i pogodzenie się z powyższym jest pierwszym etapem na drodze do sprawnego bronienia swoich wiosek.
2. Przygotowanie. Każdy z Was prędzej, czy później o ile nie będzie potęgą kontynentu czy całego świata stanie się obiektem ataku i dlatego też każdy powinien się na to przygotować. Wielokrotnie spotykałem się z refleksjami po ataku typu „gdybym miał...” albo „gdybym wcześniej zbudował...”. Rzecz w tym, żeby „mieć” i „zbudować” jeszcze zanim ktokolwiek Was zaatakuje.
Dlatego też podczas rozbudowy wioski należy pomyśleć również o budynkach defensywnych. Do takich budynków należą:
Mur obronny - jest to najważniejszy budynek w przypadku ataku, posiadanie muru na 20 poziomie zwiększa siłę obrony wojsk stacjonujących w wiosce dwukrotnie, a to jest naprawdę dużo. Mur nie jest drogim budynkiem, jedynie trochę długo trwa jego budowa – dlatego też warto codziennie na noc włączać budowę 1-2 poziomów muru.
Schowek - budynek lekceważony przez większość graczy z nieznanych mi powodów. Jest to bardzo tani budynek, a pozwala „schować” przed atakującymi wojskami po 2000 każdego surowca – na początkowym etapie gry jest to bardzo dużo!
Rynek – wbrew pozorom jest to również budynek defensywny, pozwala bowiem wywieźć z zagrożonej wioski cenne surowce, aby nie wpadły w ręce wroga.
3. Analiza. Jeżeli zobaczycie idący na siebie atak, to najważniejsze jest zachowanie rozsądku. Panika i wysyłanie wszędzie próśb o pomoc zdecydowanie nie pomogą Wam w obronie, a tylko popsują nerwy Wam i współplemieńcom. W 90% ataków jakakolwiek pomoc jest całkowicie zbędna – wystarczy odpowiednio zareagować, a z atakiem poradzicie sobie sami. W dodatku zyskacie sporą dawkę satysfakcji z przechytrzenia przeciwnika.
Pierwszą rzeczą po zauważeniu ataku jest przeanalizowanie, jakiego rodzaju wojska idą w ataku – łatwo to rozpoznać poprzez analizę czasu dotarcia ataku do wioski. Dostępnych jest kilka różnych kalkulatorów odległości. Jednak w ferworze walki raczej wątpię, żeby chciało Wam się szukać w internecie kalkulatora, wpisywać współrzędne wioski swojej i atakującego itd. Najprościej jest „wysłać” na wioskę atakującego jednego miecznika lub topornika i sprawdzić czas dojścia – jeżeli jest krótszy niż czas dojścia wojsk wroga, oznacza to, iż z wrogim wojskiem idzie szlachta lub machiny oblężnicze.
Warto również zobaczyć, jak silna jest wioska gracza atakującego – z wioski mającej 2000pkt. na pewno nie idzie na Was szlachta, a i siła wojsk raczej nie jest imponująca. Można również przeskanować lub zaatakować wioskę atakującą – większość graczy podczas wysyłania ataku zapomina o obronie własnej wioski i często stoi ona pusta – warto zatem pomyśleć, czy nie opłaciłoby się jej zaatakować.
4. Obrona. Generalnie ataki podzielić można na dwa rodzaje – atak ze szlachtą lub bez niej. Metoda obrony przed każdym z nich jest inna:
A. Atak bez szlachty. Jest to najczęściej spotykany atak, zwany popularnie „farmieniem”. Sprowadza się do tego, iż przeciwnik potrzebuje surowców i wysyła wojska, aby zabrać Wam surowce. W zasadzie nie rozumiem ludzi, którzy reagują na tego rodzaju atak gromadzeniem wojsk obronnych w zagrożonej wiosce i czekaniu na wynik potężnej bitwy. Jest to mało rozsądne rozwiązanie. Najlepszą metodą obrony przed takim atakiem jest „wyczyszczenie” zagrożonej wioski, tzn.:
- wydanie wszystkich surowców na budowę i rekrutację oraz wysłanie pozostałych z rynku gdziekolwiek na 1-2 minuty przed wejściem ataku do wioski – macie pięć minut na zawrócenie kupców, więc możecie ich zawrócić zaraz po ataku.
- wysłanie wszystkich swoich wojsk na kilka minut przed wejściem ataku – macie dziesięć minut na ich zawrócenie, więc możecie to zrobić zaraz po ataku.
Po wykonaniu powyższych czynności, wojska przeciwnika wejdą do pustej wioski. Nie stracicie surowców ani wojsk, a Wasz przeciwnik nic nie zyska. Jeżeli do tego macie dość rozbudowany mur, to część wojsk wroga zabije się o ten mur. Po dwóch, trzech takich atakach przeciwnik z nich zrezygnuje, gdyż przestaną mu się opłacać. Dlatego nie warto w takim przypadku prosić o pomoc plemienia, skoro agresor i tak zrobi swoje jeżeli będzie się mu to opłacać.
B. Atak ze szlachtą. W tym przypadku sprawa jest poważniejsza, gdyż celem przeciwnika jest przejęcie Waszej wioski. Celem obrony w takim przypadku jest zabicie szlachcica, a nie rozbicie wojsk przeciwnika, o czym wielu graczy zapomina. Szlachcic ginie, jeżeli zginie co najmniej 50% wojsk atakujących, więc Waszym celem nie jest wybicie całości wojsk wroga, a jedynie połowy jego armii.
Jeżeli przeciwnik dysponuje tylko jednym szlachcicem, to macie sporo czasu na obronę. Warto przy tym pomyśleć, czy nie opłaciłoby się przy pierwszych atakach zareagować podobnie jak a przypadku farmienia – tzn. wyczyścić swoją wioskę. W takim przypadku szlachcic wejdzie na pustą wioskę i zbije poparcie o 20-35%. Przy dwukrotnym wpuszczeniu szlachty na pustą wioskę stracimy najwyżej 70% poparcia. Wpuszczenie szlachty na pustą wioskę pozwala nam rozpoznać siły wroga bez stracenia własnych wojsk obronnych. Ale jak łatwo policzyć, ataki przy użyciu jednego szlachcica zajmują dużo czasu i pozwalają nam zmobilizować plemię do obrony - w ten sposób przy trzecim ataku szlachtą do Waszej wioski powinno już dotrzeć wsparcie od współplemieńców. Jeżeli dołożycie do tego rozsądnie zachowane przy życiu własne wojska obronne, to zaczniecie dysponować całkiem sporymi siłami, które w zupełności wystarczą na rozbicie wojsk wroga i zniechęcenie go do dalszych ataków.
Jeżeli przeciwnik dysponuje kilkoma szlachcicami, to sprawa jest dużo poważniejsza. Aczkolwiek i w tym wypadku obrona jest możliwa. Atak przy użyciu kilku szlachciców w 90% przypadków wygląda następująco:
- jako pierwszy wchodzi potężny atak ofensywny, mający na celu wybicie wojsk obronnych. Ponieważ większość graczy nie myśli podczas obrony, przeważnie atak ten odnosi zamierzony skutek. W ataku tym rzadko idzie szlachta – nikt nie chce ryzykować jej straty podczas bitwy.
- następnie kolejno wchodzą cztery ataki ze szlachcicami. Jako, że mają one wejść do wyczyszczonej wioski, to idą w niewielkiej obstawie wojsk – mało kto dysponuje wystarczającą siłą, aby z każdym szlachcicem wysłać potężny atak.
Wszystkie te ataki są tak skoordynowane, aby wejść w jak najkrótszych odstępach czasowych, ale z praktyki wiem, iż odstępy te rzadko są krótsze niż 10s (szczególnie odstęp pomiędzy atakiem „czyszczącym” a pierwszym atakiem szlachty). Obrona przed takim schematem wygląda następująco:
- czyścimy zagrożoną wioskę z surowców.
- na 10 sekund przed wejściem ataku „czyszczącego” czyścimy zagrożoną wioskę z wojsk, po czym zawracamy je 6 sekund później. Nasze wojska wrócą wtedy tuż po ataku czyszczącym a tuż przed szlachtą. (Dlaczego nie możemy cofnąć wojska po ataku czyszczącym? Bo jeśli będą w nim katapulty i rozwalą nam plac to wojska już nie zawrócimy i z wioską możemy się pożegnać)...
W efekcie potężny atak ofensywny wchodzi na całkowicie pustą wioskę, za to cztery kolejne ataki ze szlachtą wchodzą już na Wasze pełne siły obronne. Wierzcie lub nie, ale strata czterech szlachciców, z których każdy kosztował 40tyś drewna, 50tyś gliny oraz 50tyś żelaza, a do tego kilka / kilkanaście monet kosztujących po około 30tyś każdego surowca jest dużo bardziej bolesna, niż strata wojsk ofensywnych!
5. Pomoc. Jeżeli widzicie, iż nie poradzicie sobie z atakiem sami, należy poprosić o pomoc współplemieńców. Należy to jednak uczynić „z głową” – nie wystarczy umieścić na forum posta typu „pomóżcie, atakują mnie!”. To jest najgorsze z możliwych wyjść. Prośba o pomoc powinna zawierać:
- nazwę atakującego gracza oraz współrzędne wioski, z której idzie atak.
- dokładną godzinę wejścia ataku do wioski!
- stan obecnych w wiosce sił obronnych
- przypuszczalny skład wojsk atakujących, jeżeli się tego domyślacie (nieprzymusowe)
- raport z poprzednich ataków (jeżeli takie były) wygenerowany przy użyciu jednego z dostępnych konwerterów
- można również rozejrzeć się po mapie – może w pobliżu znajdują się jacyś sojusznicy. Nic nie zaszkodzi napisać do nich na PW prośbę o pomoc, a zawsze dotrze ona szybciej niż od współplemieńców leżących na innym kontynencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|